środa, 11 czerwca 2014

The Yardbird

Nie samymi podróżami się żyje. Są inne pasje - muzyka.
Dopóki nie poznałam mojego chłopaka, nie interesowały mnie open mics ani lokalne zespoły. Albo ujmę to inaczej - nie miałam o tym pojęcia. Od kilku miesięcy regularnie chodzę na open mics. Sama nie występuję, ponieważ daleko mi do tego, głównie wspieram mojego chłopca i poznaję nowych artystów/nowe zespoły.
Jednym z moich ulubionych miejsc, gdzie za każdym razem, kiedy tam jestem panuje miła atmosfera i wszyscy artyści są na wysokim poziomie, jest klub jazzowy - The Yardbird. Znajdujący się w centrum Birmingham, mały klub, z ptakiem w logo i czerwonym światłem, oświetlającym wnętrze tego miejsca. Bardzo podobają mi się pokazy talentów prowadzone przez Jasona, po których jest open mic i każdy może przyjść i zaprezentować swoje umiejętności.
Wieczór rozpoczął się od występu mojego ulubionego - Andrew Cache.


Następnie duet, który trochę przypomina mi Simon & Garfunkel - Crooked House.


Jako ostatni wystąpił zespół, który zdobył moje serce. Nie jestem wielką fanką bluesa, ale oni byli rewelacyjni! Blue Murda.






Na sam koniec - open mic. Zaprezentowało się pięć osób, w tym mój chłopak, który od czasu do czasu występuje tam.
Facebook: TimYouTube

Facebook: Matt FrobisherYouTube

1 komentarz:

  1. Ajajaj fajnie . Musimy się kiedyś na taki wieczór koniecznie wybrać. :))

    OdpowiedzUsuń